22 lis 2022

Automatyka przemysłowa – czy jesteśmy na nią gotowi?

Według ankiety przeprowadzonej przez ABB, 74% firm europejskich i 70% amerykańskich planuje wdrożyć do swoich przedsiębiorstw rozwiązania automatyki. Tymczasem badania ekonomistów z Dartmouth i MIT wskazują, że tempo automatyzacji jest zbyt szybkie i powinno zostać ograniczone o połowę. Z czego wynikają te sprzeczności i w jaki sposób można im zaradzić? Sprawdzamy.

Automatyka przemysłowa odpowiedzią na kryzys

Wydarzenia rozgrywające się na arenie międzynarodowej od 2020 roku całkowicie zmieniły kształt światowej gospodarki i zdaniem ekspertów nie ma już mowy o powrocie do sytuacji sprzed pandemii, wojny i kryzysu gospodarczego. Duże przedsiębiorstwa produkcyjne borykają się z rosnącymi cenami energii, mało odpornymi łańcuchami dostaw, niedoborami siły roboczej i szeroko pojętą niepewnością, która utrudnia zrównoważony rozwój.

Naturalną odpowiedzią na te zjawiska jest dążenie do unowocześnienia zakładów produkcyjnych poprzez inwestycję w automatyzację oraz reorganizację działalności produkcyjnej. 75% europejskich firm i 62% amerykańskich planuje zainwestować w robotykę i automatyzację już w ciągu najbliższych trzech lat. W ich odczuciu bardziej automatyzowane procesy uodpornią firmę na braki kadrowe, podniosą wydajność prac i zwiększą możliwości produkcyjne. Zdaniem ekspertów, takie podejście jest jak najbardziej słuszne, jednak pod warunkiem, że inwestycjom w automatykę będą towarzyszyć inwestycje w szkolenia i edukację.

Przeczytaj również: Branża energetyczna musi nadążać za rozwojem technologicznym. Rozmowa z Dyrektorem ds. Klientów w uesa Polska Sp. z o.o.

Automatyzacja wymaga edukacji

Według raportu ABB, aż 80% przedsiębiorców ma świadomość, że roboty i automatyzacja będą kształtować przyszłość zatrudnienia. Zjawisko to będzie zauważalne już w ciągu najbliższej dekady. Jednocześnie tylko co czwarta placówka edukacyjna korzysta w ramach programu nauczania z robotów i nowych technologii.

Przedsiębiorstwa muszą połączyć siły, współpracując z instytucjami edukacyjnymi i rządami, aby zapewnić przygotowanie społeczeństwa do nowej formy pracy. Tylko dzięki temu możemy w pełni wykorzystać elastyczną automatyzację i uwolnić wartość dodaną z trwającej reindustrializacji – mówi Sami Atiya, prezes działu robotyki i automatyki dyskretnej w ABB.

Na podobny problem wskazują ekonomiści z Dartmouth i MIT, którzy przedstawili swoje wnioski w National Bureau of Economic Research. Twierdzą oni, że firmy skupiają się na wartości, jaką automatyzacja przyniesie firmie i jej udziałowcom, a niekoniecznie biorą pod uwagę konsekwencje, jakie taki proces niesie dla ich pracowników. Często wymaga on szybkiego przekwalifikowania się albo zdobycia nowych umiejętności, co bywa zbyt kosztowne dla osób z niestabilną sytuacją zawodową.

Przeczytaj również: uesa na targach ENERGETAB 2022. Relacja z wydarzenia

Eksperci jako rozwiązanie zaproponowali tymczasowy podatek na automatyzację. Dochody z podatku mogłyby zostać wykorzystane na sfinansowanie przekwalifikowania się lub rekompensaty dla przesiedlonych pracowników. – Wyjaśnia współautor dokumentu Nathan Zorzi, adiunkt na wydziale ekonomii i dodaje – Automatyzacja może przynieść korzyści całemu społeczeństwu. Ale w krótkiej perspektywie wiąże się to również z pewnymi kosztami. Wypiera pracowników, którzy mogą być finansowo niestabilni.

Eksperci z MIT sugerują, że chociaż inwestowanie w nowe technologie jest uzasadnione i będzie postępować, tempo wprowadzania zmian jest zbyt szybkie. Proponują, by zmniejszyć je o 50%.

Automatyzacja procesów w Polsce

Jak wygląda sytuacja w naszym kraju? Według raportu Personnel Service, prawie połowa polskich przedsiębiorców deklaruje gotowość do automatyzacji procesów lub robotyzacji. Jednocześnie warto pamiętać, że zmiany te nie następują z dnia na dzień i często wiążą się z koniecznością dodatkowych rekrutacji. Według badania ManpowerGroup „Czy roboty potrzebują ludzi?” z 2019 r., aż 87% polskich przedsiębiorców zadeklarowało wzrost lub utrzymanie liczby pracowników na obecnym poziomie w związku z automatyzacją procesów. Automatyzacja może też napędzać wydatki konsumenckie, co z kolei będzie się wiązało z rozwojem firmy i jej gałęzi działalności.

Mimo to, na zmiany związane z rozwojem nowych technologii należy przygotowywać się już teraz. Niezbędne są zmiany w szkolnictwie i edukacji, dostęp do szkoleń pracowniczych i nowe możliwości nabywania kwalifikacji. Według ekspertów ta odpowiedzialność ciąży zarówno na placówkach edukacyjnych, jak i na rządzie, czy na pracownikach i pracodawcach. Tylko wtedy automatyzacja przyniesie korzyści całemu społeczeństwu.

Mądra inwestycja w automatyzację w niepewnych czasach

Co mogą zrobić przedsiębiorstwa, które borykają się z niestabilną sytuacją, ale z różnych powodów stawiają na zrównoważony rozwój? Według ekspertów uesa Polska, niezbędnymi działaniami jest modernizacja urządzeń do rozdziału i przesyłu energii oraz skablowanie sieci dystrybucyjnych SN i nn, czyli inwestowanie w rozwiązania, które zapewnią bezawaryjność procesu zasilania w energię elektryczną. Na tym etapie należy dobrać również odpowiednie urządzenia, które zapewnią ciągłość w dostawie energii, nie narażając na niepotrzebne koszty. Przeczytaj wpis Stacja transformatorowa kompaktowa vs. stacja słupowa, by dowiedzieć się więcej.

Kolejnym krokiem są systemy monitoringu zużycia mediów, którymi interesuje się coraz więcej przedsiębiorstw. Takie rozwiązania dają nie tylko informacje o możliwych oszczędnościach (gdzie ile energii zużywamy, a czasem marnujemy) ale również mogą przewidywać awarie. Stwarzają też możliwość optymalizacji procesów tak, by zużycie mediów było bardziej wydajne, co daje ograniczanie kosztów produkcji.

Chcesz porozmawiać o systemach automatyki przemysłowej w Twoim przedsiębiorstwie? Skontaktuj się z nami. Nasi doradcy pomogą wybrać rozwiązania najlepiej dopasowane do potrzeb Twojej firmy.

Źródła: automatyka.pl, robonomika.pl, money.pl