Łukasz: Mistrzostwa organizowane są raz w roku właśnie dla przedstawicieli branży energetycznej, którzy potrafią docenić dobrą zabawę. Chociaż grono odbiorców jest wąskie, każda edycja cieszy się coraz większym zainteresowaniem. Oczywiście sporo osób wraca tutaj co roku, więc poziom stale rośnie i mamy dość wysoką frekwencję. Przez pierwsze dwie odsłony baliśmy się, czy będziemy mieć komplet uczestników, czyli 32 osoby. Na szczęście organizator zawsze może zaprosić do gry tzw. przyjaciół klubu, którzy nie odbiegają poziomem od reszty zawodników i pomagają dopilnować, aby grało się naprawdę dobrze. W tym roku jednak lista była prawie pełna już miesiąc przed turniejem. Wszystko dzięki temu, że o MPE robi się w naszej branży coraz głośniej.