24 mar 2022

20 lat w uesie. Rozmowa ze Spawaczem, Janem Iwaszkiewiczem

Lubimy wiązać się z ludźmi na długo, dlatego staramy się tworzyć warunki sprzyjające wieloletniej pracy. Świetnym przykładem jest nasz spawacz, Jan Iwaszkiewicz, który zasilił nasz zespół ponad dwadzieścia lat temu. Chociaż zbliża się do emerytury, myśli o kontynuowaniu pracy. Dlaczego? Dowiesz się z krótkiej rozmowy z naszym pracownikiem.

Panie Janie, pracuje Pan na stanowisku spawacza. Za co dokładnie jest Pan odpowiedzialny w uesie?

Zgadza się, pracuję w dziale spawalniczym już od ponad dwudziestu lat. Co robimy? W tej chwili ościeżnice i ramy do krat wentylacyjnych, które są później montowane do produkowanych w uesie drzwi do stacji transformatorowych.

Jak długo jest Pan aktywny zawodowo? Czy czeka Pan z niecierpliwością na emeryturę?

Pracuję od ponad czterdziestu pięciu lat w różnych firmach i w uesie zdecydowanie jest najlepiej. Wiek emerytalny osiągnę 4 maja, ale żal mi odchodzić po tak długim czasie.

Przeczytaj również: Naszym sukcesem jest zespół. Rozmowa z Piotrem, Kierownikiem Działu Produkcji ds. Aparatury SN

Co Pana trzyma tutaj najbardziej?

Atmosfera przede wszystkim. Dookoła jest dużo młodych, uśmiechniętych ludzi, jest dużo świeżej krwi (śmiech). W ciągu tych dwudziestu lat różne osoby przychodziły, odchodziły, ja bym tej pracy nie zamienił na inną.

Kadra jest super, nie mamy tutaj konfliktów. Wszystko, co jest nam potrzebne do pracy, dostajemy. Kierownictwo jest młode, energiczne, dba o to, żebyśmy mieli odpowiednie warunki. W porównaniu z innymi firmami, z którymi miałem do czynienia, tutaj jest naprawdę dobrze.

I nie nudziły Pana te same obowiązki od tylu lat?

Praca w uesie jest specyficzna. Każdy dział ma swój charakter, inne podzespoły do montażu. Ja nie wyobrażam sobie robienia czegoś innego i liczę, że zostanę tu jeszcze mimo faktu, że za kilka tygodni powinienem przejść już emeryturę.

Przeczytaj również: Droga awansu w uesa Polska – historia Łukasza Polaka

Co robi Pan po godzinach, żeby odreagować?

Często jeżdżę do córki, która pracuje na dwie zmiany i zajmuję się wnukiem.

Spotyka się Pan z kolegami i koleżankami z pracy?

Na pewno mamy okazję do spotkań, bo firma organizuje imprezy integracyjne, czasami jeździmy na kręgle, czasem na różne wycieczki. Teraz pandemia trochę to przyhamowała, ale zazwyczaj mamy co rok taką większą imprezę firmową. A jeśli chodzi o kolegów z pracy, to we własnym gronie umawiamy się na ryby.

Jest Pan wędkarzem?

Tak, to moje wielkie hobby już od wielu lat.

Nie pociąga Pana póki co wizja, żeby przejść na emeryturę, spędzać czas z wnukiem i na rybach?

Tak pewnie moja emerytura będzie wyglądać, ale jeszcze nie teraz. Mam nadzieję, że będę mógł jeszcze pracować. Nie mam powodu, żeby odchodzić, praca ciągle sprawia mi przyjemność. Lubię tutaj przychodzić, lubię moje obowiązki.

My również cieszymy się, że jest Pan częścią naszego zespołu i liczmy na wiele lat dalszej współpracy. Dziękujemy za rozmowę.